Uwielbiam jednak ludzi, którzy są zdolni do stworzenia swojego własnego wymiaru rzeczywistości, w którym odgrywa się walka pomiędzy realnością a wyimaginowaniem. Pomiędzy pewnym stanem rzeczy a wyobrażeniem.
Przedziwne wrażenie, że tylko fizycznie dotykamy gruntu jest jednym z najwspanialszych uczuć.. na ziemi.
![]() |
| Open your eyes, and just imagine. |

za dużo kminisz, za mało żyjesz. za dużo dla siebie, za mało z siebie. szczerość to nie tylko umiejętność powiedzenia czegoś komuś w twarz. to przede wszystkim dawanie siebie innym, ciągłe ulepszanie siebie, by móc więcej dać. bez selekcji.
OdpowiedzUsuńa tworzenie własnego świata prowadzi donikąd. sama siebie nie uszczęśliwisz. nie po to jesteś na świecie. są inni, i tylko z nimi możesz mieć relacje, które dadzą Ci prawdziwe emocje, uczucia i siłę.
trzymaj się ciepło! śledzę Twoje wpisy
Daje siebie innym, staram się robić to umiejętnie i często! Doceniam ludzi, szanuję ich. Kwestia uczuć jest dla mnie niesamowicie trudna, ale staram się! Dziękuje za opinię!
UsuńPotwierdzam !
Usuńanaliza najprostszych spraw zawsze pomaga, bo żeby pojąć coś skomplikowanego i niezrozumiałego musimy sięgnąć głębiej, do postaw.
OdpowiedzUsuńnie zazdrość płytkim ludziom, bo Twój złożony charakter świadczy o Twojej wyjątkowości :)
Trzeba dac sobie luzu i cieszyc sie chwila, caly bagaż mysli powinnas zostawic za soba i zyc bez rozkmin ( no przynajmniej nie w takiej ilosci ! ).
OdpowiedzUsuńTrzymaj sie :* / Sz.
Karolina Yolo Gabryelczyk! Wiadomo!
UsuńCzemu jesteś taka nieosiągalna? :)
OdpowiedzUsuńw jakim sensie, nieosiągalna? ;>
Usuńnieogarnięta emocjonalnie tyle wynika z tych wszystkich wpisów.
OdpowiedzUsuńNawet nie spróbuję zaprzeczyć ;>
Usuństarasz się być zauważana przez innych i w centrum uwagi.Żyjesz emocjami a uczucia takie jak miłość są CI obce ,sprawiasz widok osoby niedostępnej,nieosiągalnej żyjącej chwilą
OdpowiedzUsuńTakie mam usposobienie, czasem bywa tak że jestem w centrum uwagi w innych sytuacjach kompletnie się nie udzielam. Żyję emocjami, fakt. Na chwilę obecną nie jestem zakochana, co wcale nie oznacza że zamykam się na uczucia i jestem nieosiągalna :)
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńZa dużo kminisz. Wiem, że inaczej nie umiesz i te ciągłe rozmyślanie jest już częścią Ciebie, warto jednak od czasu do czasu wrzucić na luz ;) Myślę, że kiedyś poukładasz sobie wszystko w główce :) Nie przejmuj się gadaniem innych. Ludzi nie zmienisz ..
OdpowiedzUsuń"wrzucanie na luz" mam opanowane do perfekcji :D po to jednak założyłam bloga, żeby móc z siebie wyrzucić to co nie potrzebne w głowie, a przydatne na papierze do ewentualnego podsumowania :)
Usuń